19.05.2016

Acmella oleracea - ZIOŁOWY BOTOX - roślina od bólu zęba

Rok temu dostałam od znajomego zielarza nasiona rzadkich roślin zielarskich a wśród nich nasionka z opisem Acmella oleracea. 



Nasionka dość szybko wykiełkowały a ja niewiele wiedziałam o jej właściwościach. W sumie kojarzyłam ją z rośliną od bólu zęba, oraz że Indianie podają listki także niemowlakom podczas ząbkowania, dla uśmieżenia bólu.

Napotkałam też wzmianka o wykorzystaniu roslinki do walki ze zmarszczkami i to o sile zbliżonej do botoksu, ale bez efektów ubocznych.



Po 15 maja wysadziłam delikatne siewki do ogródka. Wszystkie dobrze sie przyjęły i ładnie rosły.



Spróbowałam pierwszy listek i moje wrażenie to... wspomnienie proszku, który po wsypaniu do buzi zaczynał strzelać :). Było to bardzo delikatne uczucie.
Dopiero kiedy zjadłam pączek kwiatowy odczułam zdecydowane działanie spilantolu, pojawiło się jeszcze większe uczucie mrowienia, ślinotoku i po chwili delikatne odrętwienie(znieczulenie). Odczucie trwa kilka minut i mija.



Pączki kwiatowe i kwiaty potrafią bardzo silnie działać o czym przekonałam się jesienią, kiedy bolało mnie gardło i chciałam skorzystać z antyseptycznych i znieczulajacych właściwosci spilantolu metabolizowanego przez  Acmella oleracea. Nie polecam zjadać dużych kwiatów ! Ślinotok był już całkiem spory a znieczulenie nie pozwoliło w pełni kontrolować przełykania. Na szczęście wszystko dobrze sie skończyło, ale dostałam nauczkę aby obchodzić się z Acmellą rozsądnie.

Sadzonki które miałam wytworzyły dość duzo zielonej masy i pączków kwiatowych które pojawiają się aż do przymrozków a roślina jednocześnie wytwarza nasiona.



Działanie zewnętrzne listków i kwiatków takze jest odczuwalne, wyczuwa się mrowienie i rozlużnienie mięśni po nałożeniu roztartego świeżego ziela.

Wiedziałam, że Acmella to roślina jednoroczna i nie przetrwa mrozów robiłam wyciągi na bazie:
- alkoholu etylowego
- wody
- gliceryny
- oleju
- octu



Kilka gałązek ususzyłam.
Od kilku lat uczę sie o własciwościach leczniczych, kosmetycznych roślin  i wiem jak ważny jest dobór rozpuszczalnika aby pożądane składniki przeniknęły do rozpuszczalnika.
Byłam mile zaskoczona, kiedy okazało się, że spilantol przechodzi do wszystkich rozpuszczalników i pozostaje w suszu.



Wyciai były robione na zimno, nie potrafie sobie jednak przypomnieć jak było z naparami.
Ważna jest też informacja, że roślina jest bezpieczna przy zjadaniu na surowo i ma zastosowanie kulinarne.

Bardzo polubiłam tę roślinkę, zebrałam wszystkie nasionka jakie wytworzyła W tym roku zrobiłam próbę kiełkowania i po 72 godzinach okazało się, że praktycznie 100% nasion wykiełkowało !
Niestety rośliny wniesione na zimę do domu nie przetrwały zimy. Ale mam nasionka :)



Z ekstraktów zrobiłam tonik przeciwzmarszkowy, krem i piankę do mycia twarzy.

Polecam uprawę ziołowego botoksu a zarazem roslinki od bólu zęba w ogródkach lub doniczkach na balkonie.
Szczegółowy opis i wyniki badań mozecie też znaleźć w czasopiśmie naukowym "Herbalism" Nr 1.


Nasiona acmelli będę miała na zlocie zielarskim, kto jedzie ten wie o czym mówię. Jak cos zostanie mogę podzielic się z chetnymi ;). Wracam 29 maja. Można później o nasiona pytać.