Jesień wcale nie musi być szara smutna mokra i zimna.
Wystarczy wybrać się na spacer, wycieczkę rowerową lub nawet samochodem poza miasta, do lasu, parku. Po prostu na łono natury.Okazuje się, że jesień nie jest szara ale... czerwona :)Spójrzcie na te czerwone korale zebrane podczas wycieczki rowerowej,
Po przywiezieniu korali do domu zabawiłam się w Kopciuszka i posegregowałam te czerwone skarby. Zobaczcie co mi wyszło :
Dereń o którym do tej pory jedynie marzyłam czytając kolejne rewelacyjne artykuły w sieci z łezką w oku i nutą zazdrości w sercu :>. Ale marzenia się spełniają i ja stałam się szczęśliwą posiadaczką owoców derenia!
Kolejny koralik to głóg. Przyjaciel serca.
A to jest kalina.
Gałęzie uginają się od jej gronek i jak tu przejść koło takiej biżuterii obojętnie... więc zerwałam kalinę.
Jako ostatnie poniżej poznajcie darmowe, ogromne źródło nieocenionej wit. C.
Owoce dzikiej róży.
Wybierzcie się na spacer i podarujcie sobie czerwone korale :) na piękne jesienne dni.
Oczywiście KONIECZNIE przeczytajcie dlaczego nie można omijać tych drogocennych owoców jesieni.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz