Dostałam sporą część do domu i delektowałam się tym oryginalnym smakiem.
Postanowiłam w końcu i ja zrobić musztardę. Oczywiście przepis znalazłam na blogu Oli.
Jest bardzo prosty w wykonaniu i składa się z dostępnych składników :
Mostarda izerska
4-5 dużych gruszek
300 ml gorczycy
2 łyżki czarnej gorczycy
200 ml octu jabłkowego
100 ml wody
kilka ziarenek ziela angielskiego
listek laurowy
kilka plasterków imbiru
kilka goździków
miód
sól do smaku
Na początek wstawiamy gruszki do piekarnika nagrzanego do tem. 200 stopni C.
Ola polecała wydrążyć gniazda nasienne, ja tego nie robiłam przed pieczeniem, ale po - gruszka praktycznie nie ma tego gniazda.
aha - myjemy i nie obieramy
Kiedy gruszki są w piekarniku przygotuj zalewę do gorczycy: ocet, woda, ziele angielskie, listek laurowy, imbir i goździki lądują w garnku.
Doprowadzamy do wrzenia najlepiej pod przykryciem. Wyłączamy kuchenkę i pozostawiamy do naciągnięcia 10 min.
Po tym czasie należy wyjąć przyprawy i wsypać gorczycę.
Gorczyca po ok 30 min nasiąknie zalewą i wtedy jest dobry moment do miksowania.
Upieczone gruszki kroimy w kawałki, dodajemy gorczycę, miód, sól i miksujemy. Można na gładką masę lub pozostawić troche całych ziaren i gruszek w kawałkach, wg upodobań.
Przekładamy musztardę do słoiczków i pasteryzujemy kilka minut.
Dzięki Ola za udostępnienie rodzinnego przepisu na domową musztardę :)
Powinnam wspomnieć, że taka domowa musztarda jest nie tylko dodatkiem smakowym do dań obiadowych, kanapek ale jednocześnie lekarstwem.
W tym miejscu miały znaleźć sie właściwości zdrowotne i skład gorczycy aby jeszcze bardziej zachęcić tych, którzy jeszcze nie są przekonani do własnoręcznego wykonania musztardy i częstego jej używania.
Jednak przeglądając wszelkie źródła na ten temat spotkałam takie zdanie, które w sumie zawiera wszystko co chiałam Wam o gorczycy przekazać.
„Między ziółmi, które Pitagoras sławił, miała na pierwszym miejscu sinapis, to jest gorczycę kłaść. Rozgrzewająca jest ona i osuszająca w czwartym stopniu. Przeto lepkie soki rozrzedza i wyciąga. Pali nawet skórę, tak wielka jest moc jej ciepła: a największa moc zda się kryć w nasieniu. (...) Gdyje spożyć, krzepi ono żołądek i uspokaja sapanie; ubite, w occie namoczone i do rany przyłożone ukąszenia węży leczy"
Odo Magdunensis
ps. 300 ml gorczycy to 6 standardowych opakowań
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz