Najpierw trzeba zrobić dziurkę przy pomocy korkociągu. Łatwo wejdzie jeżeli korkociąg wbijemy w jeden z trzech otworów na szczycie kokosa. Płyn znajdujący się w środku przelewamy do szklanki, można przez sitko. Nie wylewać !!! Woda ze środka kokosa jest sterylna do momentu otwarcia orzecha. Jej skład jest bardzo podobny do osocza ludzkiej krwi. W czasie II Wojny Światowej służyła żołnierzom do transfuzji. Nadal jest to spotykane w krajach 3- go świata.
Po wylaniu wody kokosowej zawijamy orzech w ściereczkę, kładziemy na podłodze (o ile jest dość twarda (nie panele) i z całej siły uderzamy młotkiem w orzech.
Powinien pęknąć na pół.
Odwracamy orzechy skorupka do góry i znowu uderzamy młotkiem, tym razem powinien popękać na drobniejsze kawałki. Miąższ bez problemu odchodzi od twardej skorupki.
UWAGA !!! Nie należy kupować orzechów, które nie mają w środku wody. Można to sprawdzić potrząsając orzechem.
Kilka dni temu jak zwykle otwierałam kokos i ku mojemu zdziwieniu Skorupka pękła niemal idealnie na pół a ze środka wyszedł calutki orzech.
Pierwszy raz w życiu miałam taka sytuację.
Pokroić na mniejsze kawałeczki i cieszyć się smakiem bardzo odżywczego orzecha.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz