Kiedy Ania opanowała haki cyfrowe nauczyła się kolejności miesięcy w roku.
Był to poważny problem. Teraz na wyrywki Ania wie : jaki to jest 10- miesiac, a sierpień to który miesiąc w roku. Nauka trwała jakieś 2 godziny.
Niestety nadal nie znalazłam tego rysunku...
Zachęcona metodą haków pokazałam Ani jak może tym samym sposobem nauczyć się tabliczki mnożenia.Tradycyjne wkuwanie zupełnie się nie sprawdziło. Ania potrafiła mnożyć jedynie na palcach w sumie to było dodawanie, w zakresie do 20-tu ( nie licząc mnozenia x 5 i x 10).
Poniżej rysunek do historyjki jaki Ania ułożyła sobie do działania 2x7
Postaram się opisać co Ania widzi na tym obrazku i w wyobraźni kiedy pytam: Ile jest 2 x 7 ? Odpowiada 14, ale w wyobraźnia ma:
Łabędź(2) na długich nartach (narty symbol "=") gra z kosą(7) w piłkę(mnożenie) i nagle narty wjeżdżają na plecak(10), który wpada na małą żaglóweczkę (4)
Liczby dwucyfrowe można przedstawiać albo w połączeniu z plecakiem (10) albo po prostu wstawić świeczkę (1) jak dziecku wygodnie. Ania z powodzeniem stosuje oba sposoby.
To jest pierwszy rysunek Ani z serii "tabliczka mnożenia trochę inaczej" - teraz Ania nie rysuje już ani kropeczki ani znaku równości, jest to domyślne.
Obrazki są coraz bardziej kolorowe a historyjki śmieszniejsze.
Zobacz też Filmy z nauki
Im bardziej zabawne i wymyślne historyjki tym łatwiej je zapamiętać.
Nie należy się też obawiać, że zamiast cyfr dziecko będzie miało w głowie haki. Po pewnym czasie obrazy zanikają a pozostają same wyniki, zwłaszcza, że dzieci często na lekcjach matematyki używają tabliczki mnożenia.
Wiem, że wydaje się to skomplikowane, ale tłumaczenie tego jest bardziej zawiłe niż sama metoda.
Zachęcam do nauczenia dzieci haków, sami zobaczycie jak to działa.
W kolejnych postach będę zamieszczała historyjki wymyślone i narysowane przez Anię.