Zajmuje się wykorzystaniem kwiatów w lecznictwie, kosmetologii i żywieniu.
Forsycja - to krzew, który zachwyca nas co roku swoim wyglądem. Ale czy wiecie, że jest cennym materiałem zielarskim?
Jeśli nie to kilka informacji znajdziecie poniżej:
" Kwiaty zawierają około 1% rutyny, co jest wyjątkową sytuacją w świecie ziół. Ponadto mają dużą zawartość kwercetyny, antocyjanów, saponin trójterpenowych, fenolokwasów , lignanów i alkoholi fenolowych . (…)
Wodno-alkoholowe wyciągi z kwiatów forsycji obniżają poziom glukozy we krwi, wzmagają diurezę, działają uspokajająco, rozkurczowo, przeciwzapalni i przeciwalergicznie. Stabilizują strukturę włókien kolagenowych i elastynowych oraz komórek tucznych. Zastosowane w kosmetykach opóźniają procesy starzenia.Zespół flawonoidowo-lignanowy hamuje uwalnianie histaminy, przez co zmniejsza przepuszczalność śródbłonków i hamuje odczyny uczuleniowe.
Napar – Infusum Forsythiae: 10-15 g kwiatów świeżych lub suchych zwilżyć spirytusem, po czym zalać 2 szklankami wrzącej wody; odstawić pod przykryciem na 40 minut, przecedzić. Wypić w ciągu dnia małymi porcjami. Naparem przemywać oczy alergiczne, przy zapaleniu spojówek (…).
Ja oczywiście nazbierałam kwiatów forsycji, jak tu nie korzystać z darmowego źródła rutyny, która w takiej obfitości występuje w tym kwiatku.
To już drugi zbiór w tym tygodniu, pierwsza porcja została ususzona w ciemności, jak zaleca dr Różański.
Na zdjęciu poniżej widać, że nie straciła koloru.
Szybciutko schowałam do puszki gdzie nie dotrą promienie słoneczne, które są dla kwiatków niekorzystne.
W takim ususzonym stanie będą czekały do zimy.
Ponieważ mam wymieniony wyżej nr poradnika skorzystałam z przepisu i zrobiłam wyciąg z kwiatów na winie.
Najpierw należy skropić spirytusem
Następnie zalać czerwonym wytrawnym winem.
Odstawić na miesiąc, przefiltrować i zażywać po kieliszku przez 2-3 tygodni.
Forsycja znajduje także zastosowanie w kuchni.
Ja zatopiłam garść kwiatów w omlecie
i jeszcze kilka do ozdoby
Więcej o forsycji możecie posłuchać w podcaście.
Minął rok i postanowiłam edytować ten wpis dodając przepis
(wg dr H.Różańskiego) na niezwykle skuteczną nalewkę forsycjową
100 g świeżych lub suchych kwiatów forsycji
zalać 500 ml alkoholu etylowego 50%
macerować 14 dni, co 2-3 dni wstrząsając.
Przefiltrować.
Zażywać 2 razy dziennie po 10 ml.